Produkty specjalne
-
-
-
-
Niezbędne działania programu Photoshop
Newborn Necessities ™ Newborn Baby Edycja zestawu akcji programu Photoshop
$29.00 -
-
-
-
Niezbędne działania programu Photoshop
Separacja częstotliwości w pakiecie portretowym Akcja programu Photoshop
$47.00
MWAC to czteroliterowe słowo: {mama z aparatem}
przez gościa blogera Kara Wahlgren
Zanim odrzucisz siebie - lub kogokolwiek innego - jako MWAC (mama z kamerą), oto dlaczego warto przemyśleć etykietę.
MWAC (rzecz.): 1. mama z aparatem; 2. nowe mamy z nowymi, w połowie przyzwoitymi aparatami, nagle myślą, że są profesjonalistami i pobierają opłatę za półtora $ pracy, która podkopuje prawdziwych fotografów; 3. strzelec i strzelec, który spędza niewiele czasu na poznaniu nauki, sztuki i precyzyjniejszych mechanik fotografii lub przemysłu i pobiera opłaty poniżej standardowych cen branżowych.
Powinienem wyjaśnić, że to nie są my definicje. To kilka pierwszych odpowiedzi, które znalazłem, gdy z chorobliwej ciekawości wpisałem „Co to jest MWAC?” do wyszukiwarki. Nie jest to zbyt zaskakujące. Przejrzyj dowolną tablicę fotograficzną, a ogólny konsensus jest jasny - MWAC niszczą branżę, nadmiernie nasycając rynek, niedoceniając swoich klientów i dostarczając gloryfikowane migawki.
Ale czy uczciwe jest składanie takiego ogólnego oświadczenia? Nigdy nie byłem fanem określenia „MWAC”, ale odkąd mam dzieci, jeszcze bardziej podchodzi mi do głowy. Byłem profesjonalny fotograf przez pięć lat. Jestem zarejestrowany, ubezpieczony, wynajmuję lokal, mój 1040-SE znam z mojego ST-50. Ale urodziłam też (dwukrotnie) i nadal mam aparat (nie musiałem go kupować za żadne z moich dzieci). Z definicji jestem MWAC.
Z drugiej strony, mógłbym oderwać się od szczegółów technicznych. Zwykle są dołączone zastrzeżenia: jesteś tylko MWAC, jeśli strzelasz i palisz, jeśli ty naliczać ceny w sklepach sieciowych odbitek, jeśli błogo ignorujesz podatki, jeśli nadal używasz obiektywu kitowego, jeśli to, jeśli to. Jednak bez względu na to, jak zdefiniujesz MWAC, prawdziwy problem pozostaje - termin czyni „mama” skrótem od „kiepskiego fotografa”. Łączy wszystkie mamy bez uwzględnienia ich doświadczenia, obycia biznesowego czy umiejętności. I jest to jasne stwierdzenie, że w świecie profesjonalnej fotografii mamusie nie muszą mieć zastosowania. Jeśli zdarzy ci się mieć dzieci, zaczniesz swój biznes z handicapem i spędzisz sporą część czasu broniąc swojego prawa do nazywania siebie profesjonalistą. Zanim zdołasz przedrzeć się na szczyt, będziesz musiał przedrzeć się na parter.
Nie zrozumcie mnie źle - denerwuje mnie napływ niedoszłych fotografów sprzedających ostro oświetlone, przesycone migawkami za drobne. Ale nadal uważam, że nadszedł czas, aby porzucić obelgi MWAC i znaleźć nowy akronim. Dlatego.
1. To hipokryzja. Fotografowie będą się z tym namiętnie spierać kupno dobrego aparatu nie czyni z kogoś dobrego fotografa. Potem w następnym oddechu strzelą, że jakiś lokalny MWAC strzela z Rebeliantem. Za pierwszym razem mieli rację - ktoś z wizją artystyczną i kamerą dla początkujących prawdopodobnie prześcignie niedoszłego z 5D.
2. To mizoginistyczne. W każdej innej branży zostałoby to nazwane dyskryminacją. Wyobraź sobie lekarza wracającego z urlopu macierzyńskiego i spoliczkowanego z napisem „MDOC”, podczas gdy jej rówieśnicy ostrzegają pacjentów, że większość lekarzy MDOC używa sprzętu niespełniającego norm i praktykuje medycynę tylko jako hobby. Brzmi śmiesznie, prawda? A gdzie są wszystkie DWAC? Są tam - ale zwykle nazywa się ich po prostu „fotografami”.
3. To nie ma znaczenia. Jeśli jesteś profesjonalnym fotografem niestandardowym, tani nowicjusze nie kradną Twojej firmy, podobnie jak Wal-Mart kradnie interes od Louisa Vuittona. Myślę, że jeśli klient nie może docenić różnicy w jakości, nigdy nie zapłaciłby mojej trzycyfrowej opłaty twórczej. Tak zwane MWAC są tylko konkurencyjne ze sobą.
4. Całkowicie źle. Osobiście uważam, że stałem się lepszy fotograf portretowy kiedy miałem swoje dzieci. Na początek, gdy potrzebuję przetestować nowy sprzęt lub technikę oświetleniową, zwykle do nogawki moich spodni przylega obiekt testowy. I nikt nie wie lepiej niż mama (lub tata!), Jak rozweselić zepsute tematy, sprawić, by ktoś się uśmiechnął lub przystosować się do nieoczekiwanych sytuacji. Większość moich ulubionych fotografów portretowych to rodzice. Na ich zdjęciach jest związek - może dlatego, że zdają sobie sprawę, jak ważne są wspomnienia.
Z tych powodów myślę, że czas przestać używać etykiety „Mama z aparatem”. A jeśli te powody nie są wystarczająco dobre, chciałbym jeszcze jedno: ponieważ jestem mamą i tak powiedziałam.
Kara Wahlgren jest fotografem z South Jersey, gdzie mieszka ze swoim mężem i dwoma zmęczonymi aparatem chłopcami. Zajrzyj na jej blog o fotografii Kiwi lub odwiedź ją Facebook strona.
* Jeśli podobał Ci się ten artykuł, możesz również polubić „Kim jest zawodowy fotograf w erze fotografii cyfrowej? " Dowiedz się więcej o definicji profesjonalnego fotografa i dlaczego bycie mamą z aparatem / hobbystą jest czymś, z czego można być dumnym, a nie wstydzić się.